Warsztaty pisarskie opowiadania

Broszka1 · Gość

Karuzela
stałeś w oddali
zerkając w me ciemne oczy
i ja przelewałam słów
strumienie

Ona

przysiadła obok
na drewnianej ławce
złapała delikatnie za ciemne
boki

zawirowała
zagoniła

i tylko delikatne promienie
lamp gazowych
przypominały mi o miłości
Październik 2005

Młodość
to taka mała naiwna dziecina
nikt prócz jej samej
jej nie rozumie
nie umie nie daje nie chcę

bardzo jej spieszno do tzw. Dorosłości
rozpycha się więc
przepycha pycha
staje wysoko na palcach
krzycząc „ja wiem lepiej !”
na sprawdzianach życiowych
robi słodkie maślane oczka
udaje zmęczoną mdleje
za nic nie chce odpowiadać

łamie obcasy
na codziennej dyskotece życia
kłamie upada

jest nieporadna i mała
za szybko wkroczyła w dorosłość
24.12.06

Bańki mydlane
bańka mydlana
czasami miewa
szare napady
nanosekundowe złości
martwi się pieni krzyczy
nie chce uwierzyć
że życie trwa aż sekundę

że tej sekundy
bóg nie zobaczy w nieskończoności
wiecznej przestrzeni
chodźby nie wiem jak krzyczeć

gdyby wytłuc brutalnie
kilka set niedowiarek
on się nie zdziwi
tylko dwanaście miliardów do nieskończoności
11.02.07

***(na kolanie)
utknęłam jako synonim absolutyzmu
i to nie w monologu
krótkiego dramatu
lecz trzeźwych słowach modernisty
20.09.07

aktor
Skruszył złudzenia wymalowane
Zacierając kroplą koniaku
Na dobranoc uścisk dłoni

Wielki maco

Potrafił godzinami
Udawać pana boga
Zakładając jego
Wszystko widzące okulary

Bohater

Zapytany o miłość cytował hamleta
Urzekające

14.11.07

blagam o szczerosc !
* nie moge sie zarejestrowac ... ;/

Sheeshka

Ehh, powiedziałabym co sądzę...ale po przeczytaniu muszę ochłonąć i przemyśleć Twoją poezje...ale na pierwszy rzut oka ma coś w sobie..intrygującego w każdym razie Wink